poniedziałek, kwietnia 30, 2007
niedziela, kwietnia 29, 2007
Weekend
A dzisiaj pół dnia kibel naprawiałem, bo zaczął przeciekać. I za głowę się złapałem jaka tandeta jest w środku. Części, które powinny być z gumy są zrobione z jakiegoś tworzywa, które się rozpada w rękach. Na szczęście mają w home depot "zestaw naprawczy do spłuczki" i jakoś poszło. Stefa teraz stoi na warcie, czy aby dalej gdzieś nie cieknie.
---
I went to take another exam yesterday. And after an hour and a half of mouse clicking I had to leave the exam room. Reason? Fire drill. We were waiting in front of the building for an hour, in a meantime fire bridge arrived, looked around, turned off the alarm and left. Wasted Saturday...
And today I spent half a day fixing the toilet flush as it was leaking. It is scary to find out all the crap that is installed inside. Parts that should be made of rubber are actually made of something that falls apart in one's hands. Fortunately there are "repair kits" in home depot, so it was quick to fix it. Stefa was appointed to look out for the leaks.
- A na to:
-
zŁoTe rĄcZkI: No stoi, stoi i przecieku ni hu hu, ni widać :-)
- A na to:
-
zawsze mozecie zaczac uzywac wiaderko ;-)
- A na to:
-
A moj nie przecieka, ale szumi. Czy wujek dobra rada wie cos na ten temat?
- A Wujek Zdzisek z Ameryki na to:
-
może to las dokoła?...
jak szumi, to przyłożyć ucho i słuchać, tylko trzeba uważać, żeby się choroby morskiej nie nabawić ;-). - A na to:
-
bosze Slonce jakie on Ci zajecia wymysla... :S
piątek, kwietnia 20, 2007
- A na to:
-
Na kolko chemiczne chodzilam w podstawowce. Napisz coz to, bo mi sie Google zacina.
- A Wujek Zdzisek z Ameryki na to:
-
wypłukiwacz wapnia.
dla hardkorów: przepis na colę. już bym chyba wolał piwo warzyć, albo bimber pędzić... - A na to:
-
ja z chemii mialam zawsze troje. raz mi nawet grozila dwoja. (ale wtedy byly juz jedynki).
- A na to:
-
ja z chemii tez zawsze troje mialam, brrr nienawidzialm tego przedmiotu!
A probowales ta cole diet plus?:) jakis smak ma inny czy co? - A Wujek Zdzisek z Ameryki na to:
-
nie próbowałem. cała innowacja jak rozumiem polega na dodaniu kilku minerałów (cynk i magnez) i kilku witamin z grupy B. i pewnie niedługo będą to reklamować jako "wskazane dla kobiet w ciąży"...
środa, kwietnia 18, 2007
- A na to:
-
a jak dalego wy mieszkacie o tego uniwerku?
- A Wujek Zdzisek z Ameryki na to:
-
250 mil. może kule nie dolecą... bliżej jest George Mason University. tam się chyba jeszcze nie strzelali.
wtorek, kwietnia 17, 2007
O radości z posiadania odmieńca / Joy of having sth different
Z pamiętnika Stefy:
Wczoraj podjechalam zatankowac (Slonia - przyp. autora) na stacje, wlalam plyn (uślachetniacz - przyp. autora), chwycilam za nozzle, wlozylam do dziurki, dystrybutor sie odpalil, ropa zaczela sie lac, a tu jak pan nie wybiegl ze swojej budki i krzyknal: "Pani, prosze pani, to jest Diesel!!!!!!!" A ja to: "No to dobrze sie sklada, bo to tez jest Diesel:-)))))". Ale mam ubaw:-)))
---
For the average habitant of Europe it might not even be funny, but it happens to us from time to time and we usually laugh at it.
From Stefa's diary:
Yesterday I went to the gas station (to fuel Swonick), poured the (lubricating) fluid, grabbed the handle and inserted the nozzle, the pump started working, fuel started pouring and suddenly the gas station attendant jumped out of his booth screaming: "Miss, Miss, it is Diesel!!!!!!!". So I said: "Good to hear, this is Diesel car too:-)))))". It was funny:-)))
- A na to:
-
ale nie rozumiem, ze niby samochod wyglada jak nie dizel?
- A Wujek Zdzisek z Ameryki na to:
-
rzecz w tym, że tu dizla tankują prawie wyłącznie ciężarówki. samochód osobowy tankujący dizla w większości przypadków sieje popłoch wśród obsługi stacji. przestałem liczyć ile razy mi się już zdarzyła taka historia. Stefa się ostatnio przeprosiła z Swonickiem i w końcu pierwszy raz musiała jechać zatankować. po 520 milach jazdy w korkach. na jednym baku czyli 13 galonach gdyby ktoś pytał.
- A na to:
-
tak, to jest piekna sprawa. 520 mil. nie wiem czy ogladacie amazing race. ja kiedys ogladalam. tam byla sytuacja odwrotna. amerykanie przyjechali do europy i odpadli, bo zatankowali benzyne do jakiegos dizla wlasnie i zepsuli samochod.
- A na to:
-
Macie bardzo europejskie podejscie, bo tutaj nikt dieseli nie kupuje. Ale przebieg ladny.
- A Wujek Zdzisek z Ameryki na to:
-
przebieg ujdzie jak na miasto. na trasie to i do 600 mil dojdzie :-).
poniedziałek, kwietnia 09, 2007
- A na to:
-
a swieta jak wam minely? bo nam mokro i zimno.
- A na to:
-
A nam slonecznie, ale tez zimno.
- A Wujek Zdzisek z Ameryki na to:
-
A nam za szybko :-) .
- A na to:
-
A propos kotow. A ja bylam dzisiaj na badaniach krwi. Pani przykleila mi plaster z kotem. Garfieldem. Garfield nawet rymuje sie z tym twoim miastem.
- A na to:
-
Przeczytalam o tym kocie z Fairfield. Ludzie to maja problemy w tym kraju.
wtorek, kwietnia 03, 2007
Marzenie dzieciaka / Kid's dream
---
When I was a kid I wanted to have Ford Mustang (who didn't?). Now I have one. They rented me one, 2007 version. Piece of crap. How dare they make it with auto transmission... Some dreams should not be fulfilled...
- A na to:
-
nie wiem, co wy- faceci widzicie w tym samochodzie, ze tak się jaracie ;)
Zapytam po kobiecemu: jaki kolor?? :)) - A Wujek Zdzisek z Ameryki na to:
-
jak przystało na normalnego faceta - nie pamiętam koloru :-) . coś ciemnego i coś czerwonego.
- A na to:
-
zawsze chcialam miec amerykanski kabriolet z lat 50-tych albo 60-tych, no 70-te uszly by w tloku. jakis pieciometrowy caddy albo chevy ze skrzydlami z tylu. mmmm...
- A na to:
-
Nie znalazlam w Chicago, ale w kraju-raju owszem - Airwaves o smaku mentolowo-eukaliptusowym. Przyslijcie adres na aniabuzuk malpa gazeta.pl, to gdy wroce wysle Wam swieza dostawe.
- A na to:
-
ania malpa?
poniedziałek, kwietnia 02, 2007
Ponidziałek rano / Monday morning
---
Again, I have been regularly flying with the same flight. And again, I travel with passengers in shorts and sun glasses. This time they fly with the same (connecting) flight to Mexico City. We have to go there too. Maybe next year.
- A na to:
-
ja bylam 8 lat temu. boze jak te nczas leci. tez bym sie chetnie wybrala. ale nie mam z kim, bo monsz nie chce. w natsepnym roku planujemy z dziewczynami z ogolniaka poleciec na kube. w celu swietowania naszych 30-tek. ale tylko babeczki. bez facetow.
- A na to:
-
kurka, też bym sobie poleciała do Meksyku...
- A Wujek Zdzisek z Ameryki na to:
-
do przyszłego roku to fidel wyciągnie kopyta i nie będzie po co tam jechać :-P
- A na to:
-
no w sumie tak. moja siostra bardzo chce leciec, tylko ze teraz nie moze. i mysle, ze niedlugo dojdzie do tego, ze zacznie sie modlic o zdrowie fidela.
or wziac good prom ;)
Prześlij komentarz
<< Powrót / Close