wtorek, lutego 26, 2008

Kolejny kompleks? / Another complex?

To ciekawe: zdecydowana większość rozmów z autochtonami o naszych planach wyjazdów do Kanady kończy się natychmiastowym stwierdzeniem: Po co? Przecież tam nic nie ma (albo) Przecież my też mamy (kurorty narciarskie)!
---
It's interesting: most of the conversations we had with locals about our plans to visit Canada ended up with their conclusions: Why? There is nothing there (or) We also have nice ones (ski resorts)!

poniedziałek, lutego 25, 2008

Vancouver i Whistler, B.C. / Vancouver and Whistler, B.C.

I po weekendzie.

Vancouver samo w sobie nie powala na kolana: kilka historycznych budynków, zegar parowy, chińska dzielnica reklamowana w każdym możliwym miejscu, która w rzeczywistości okazuje się dzielnicą narkomanów i prostytutek. Do tego kilka atrakcji, których nie udało nam się zobaczyć: park, akwarium, stara dzielnica handlowa na wyspie... Powalają za to góry dookoła miasta. Na końcu każdej ulicy widać ośnieżony szczyty po drugiej stronie zatoki. Wypasiony widok.

Za to Whistler/Blackcomb kopie po dupie. Wcale mnie nie dziwi, że za dwa lata będą tam Zimowe Igrzyska. Po jednym dniu mamy ze Słoniem takie zakwasy, jak nidgy. Żal tylko, że nie mogliśmy zostać dłużej, bo chętnie spędził bym tam tydzień. Śnieg był przeciętny, ale i tak jeździło się wyśmienicie. Jeszcze tylko muszę się upewnić, że nie złamałem kciuka :-) ...
---
Another weekend is gone...

Vancouver itself wasn't really impressing: few historic buildings, steam clock, Chinatown advertised everywhere turned out to be a district of drugs and prostitutes. In addition few places we did not have a chance to visit: park, aquarium, old market on the island... What rules are the mountains around the city. At the end of every street the are mountain peaks covered with snow. Amazing view.

Whistler/Blackcomb kicks ass on the other hand. I am not surprised they organize the Winter Olympics there in two years. After just one day all our muscles are sore as never before. The only regret is we could not stay there for a whole week. The snow was average, but the ride was still amazing. I just need to make sure I have not broken my thumb :-) ...
A Anonymous Anonimowy na to:

mojemu mezowi marzy sie wycieczka do Whistler na rowery gorskie. wujek a jaka jest teraz pogoda w seattle? jest co zobaczyc? czy lepiej poczekac do wiosny?

2/26/2008 8:11 AM  
A Blogger Wujek Zdzisek z Ameryki na to:

pogoda przez ostatni tydzień była bajka: piękne słońce, zero chmur, temperatura powyżej zera. w tym tygodniu zaczęło się od chmur, ale na razie nie pada.

czy jest co zobaczyć? a co konkretnie?

2/26/2008 12:57 PM  
A Anonymous Anonimowy na to:

kurde, co to w ogole jest za pytanie? musialam byc chyba niezle wstawiona pytajac sie o to czy jest co zobaczyc? pisalam z rana- tak na usprawiedliwienie.

chodzi mi bardziej o to, czy da rade wybrac sie na przyklad do olympic national park czy tez jest snieg?

2/26/2008 1:14 PM  
A Blogger madkasia na to:

No a moze tak wiecej zdjec z tego Seatle, no i z Kanady?

2/26/2008 9:31 PM  
A Blogger Wujek Zdzisek z Ameryki na to:

Stefa zabrała aparat :-P. A ja nie mam już czasu na włóczenie się po Seattle...

2/27/2008 2:29 AM  
A Blogger Stefcia na to:

Stefa zabrala aparat, a Stefan zabral kabelek...;-), takze uprasza sie o cierpliwosc;-)

2/27/2008 9:33 PM  
A Blogger Unknown na to:

A wezniecie mnie do Whistler plis, wezniecie...

2/29/2008 12:45 PM  
A Blogger Wujek Zdzisek z Ameryki na to:

Szwagier, wpadnijcie w przyszłym roku w zimie, to pogadamy ;-).

2/29/2008 7:41 PM  

Prześlij komentarz

<< Powrót / Close

środa, lutego 20, 2008

Seattle ciąg dalszy / Even more Seattle


Dzisiejszy poranek / Today's morning


I trochę zdjęć z dzisiejszego wieczornego spaceru...
---
And few shots from todays evening walk...










A Anonymous Anonimowy na to:

az mi sie plakac chce. mam podobne zdjecia

2/20/2008 7:37 AM  

Prześlij komentarz

<< Powrót / Close

poniedziałek, lutego 18, 2008

Kompleks? / Complex?

Nie pamiętam czy o tym już pisałem. Zauważyłem rywalizację pomiędzy kierownikami niektórych hoteli, o to kto ma większe przyrodzenie. Znaczy, kto ma bardziej odjechane prysznice w swoim hotelu. Chociaż Freud by się pewnie zgodził, że już nie chodzi o prysznice.
---
I am not sure if I have already posted about it. There is a competition between hotel managers about about who's best "pant equipped". I mean who's got the most crazy shower heads in their hotels. But I guess Freud would agree that it is not about shower heads any more.

A Anonymous Anonimowy na to:

Daj teraz zdjecie spodni kierownika, zebysmy mogli zweryfikowac Twoja teorie.

2/18/2008 3:03 PM  
A Anonymous Anonimowy na to:

niezla bzdura. czemu ma to niby sluzyc? bo chyba nie prysznicowi dla dwoch osob w tym samym czasie. chyba, ze prysznic dla dwoch tak zwanych wujciow niteczek. a co to za marka hotelu? (chociaz moze nie ma co sie smiac, bo widok z okna maja fajny)

2/18/2008 4:22 PM  

Prześlij komentarz

<< Powrót / Close

Tak wygląda moja wioska nocą / This is my neighbourhood at night

A Anonymous Anonimowy na to:

rzeczywiscie jak na wiosce

2/18/2008 7:40 AM  
A Anonymous Anonimowy na to:

It looks like a very good track for WRC race... don't you enjoy the bumps and hairpins?

2/18/2008 11:03 AM  
A Blogger Wujek Zdzisek z Ameryki na to:

yeah, pity it is so rare to be on this road alone, if you know what I mean :-D. normally it is packed with cars.

2/18/2008 1:37 PM  
A Blogger madkasia na to:

Kapitalny jest ten filmik! NIe ma jak Georgetown turnpike ;)!!!
Czekam na dalszy ciag zdjec ze Seatle!

2/19/2008 7:13 PM  
A Anonymous Anonimowy na to:

Maly, dales czadu :)... nie wiedzialam, ze Ty masz zapedy filmowe... a mjuzik niczego sobie :) cool... Mys

4/04/2008 8:04 AM  

Prześlij komentarz

<< Powrót / Close

Seattle, WA

Mógłbym się tutaj przeprowadzić. Może to kwestia klimatów z "Hype!", a może po prostu tej bliskości oceanu i gór...

W każdym razie dzisiaj jak przyleciałem świeciło piękne słońce. W samym mieście sucho i ciepło, ale dookoła góry pokryte śniegiem. Jutro może uda się zrobić jakieś zdjęcia. Na razie widok z okna hotelu:
---
I could move here. Maybe it is a matter of "Hype!" scenes, or maybe just the proximity of the ocean and mountains...

Anyway, today when I arrived it was a sunny day. In the city it was warm and dry but there are mountains covered with snow around. Maybe tomorrow I will take some pictures. As of now view from the hotel window:



Pobudka / Wake up call:



A Anonymous Anonimowy na to:

tez bardzo lubie seattle. wyslali mnie tam kiedys na 2 tygodnie z pracy i nie chcialo mi sie wracac

2/18/2008 7:40 AM  
A Blogger Wujek Zdzisek z Ameryki na to:

mnie też wysłali na 2 tygodnie z pracy. już mi się nie chce wracać :-).

2/18/2008 10:50 AM  
A Anonymous Anonimowy na to:

wujek, jak bedziesz mial czas to polecam to
http://www.empsfm.org/index.asp
mi sie cholernie podobalo. pomimo to, ze jestem beztalenciem muzycznym nauczylam sie grac na gitarze elektrycznej wild thing.

2/18/2008 12:22 PM  

Prześlij komentarz

<< Powrót / Close

środa, lutego 06, 2008

Zima trzyma / Winter cold

22 stopnie Celcjusza w cieniu...
---
72 Fahrenheit degrees outside...
A Anonymous Anonimowy na to:

No nie! A u nas zapowiadaja stope sniegu!

2/06/2008 3:44 PM  

Prześlij komentarz

<< Powrót / Close