czwartek, sierpnia 21, 2008

Roboty w toku / Work in progress

Ekipa remontowa w osobach dwóch wkroczyła w zeszłym tygodniu (akurat się byczyłem na szkoleniu w Orlando). Myśmy się wyprowadzili do hotelu. Codziennie jeździmy oglądać postępy prac. I jakoś dziwnie odnoszę wrażenie, że czasami wszystko co zrobili remontowcy w ciągu całego dnia to wylanie kawy na podłogę. Do tego wszystko od dupy strony robione. Za malowanie się już gdzieniegdzie wzięli, a nie skończyli wymieniać framug i innych elementów osadzonych w ścianach. Ale w sumie nie ma się czym przejmować, bo za tydzień HAWAJE!!! Lada dzień oczekujemy odszkodowania za stracony sprzęt i zamawiamy nowy aparat. Mam nadzieję, że zdąży dolecieć, zanim my polecimy.
---
The contractor team started last week (I was in Orlando for training). We moved to the hotel and everyday we are coming to check the renovation progress. And sometimes I have this weird feeling that the only thing they did during the whole day is to spill the coffee on the floor. Plus there is some weird order of work. They started painting some walls, while there are still some door frames and other parts attached to the walls that need to be replaced first. Well, we do not care much right now, because in a week we are going to HAWAII!!! We are about to receive the indemnification for the lost equipment and order new camera. I hope we get it before we go on vacation.
A Anonymous Anonimowy na to:

ale macie fajnie z tymi hawajami

8/21/2008 3:43 PM  
A Blogger Wujek Zdzisek z Ameryki na to:

Ostatnie podrygi, wiza nam się kończy za rok, co potem, tego nie wie nikt.

8/21/2008 3:57 PM  
A Anonymous Anonimowy na to:

bedziecie przedluzali? czy w ogole chcielibyscie?

8/21/2008 4:42 PM  
A Blogger Wujek Zdzisek z Ameryki na to:

Właśnie się nad tym głowimy co dalej...

8/21/2008 5:00 PM  
A Anonymous Anonimowy na to:

jedzcie do nowej zelandii zeby byla meta ;)
a mozesz sobie wybrac panstwo, czy raczej o fajne panstwa to u was jak wszedzie sie bija?

8/22/2008 10:56 AM  
A Blogger EvilBunny13 na to:

stinkin bastards. you'd think after this time they'd fukin do something right. sorry to hear the house isn't coming along so well.

can't wait to see you, i hope we can spend soemtime together here in hawaii !! miss ya buddy!!

8/24/2008 12:21 AM  

Prześlij komentarz

<< Powrót / Close

piątek, sierpnia 01, 2008

Misie / Bears

W ostatni weekend pojechaliśmy do Shenandoah połazić trochę po górkach. Ludzi na szlaku raczej niewiele. Za to misiów po krzakach dużo. Spłoszyliśmy ze dwa na dość krótkim odcinku. Ciekawe kto był bardziej poszczany ze strachu: my czy one :D
---
Last weekend we went hiking a bit in Shenandoah. There were not many people on a trail. As opposite to the bears, as we scared two of them on a short trail. I wonder who was scared more: us or them :D
A Anonymous Anonimowy na to:

jakby byly zdjecia to moze i bym uwierzyla...

8/02/2008 3:39 PM  
A Blogger Wujek Zdzisek z Ameryki na to:

Jakby aparat nie utonął w czasie powodzi, to może by i zdjęcia były...

8/02/2008 6:09 PM  
A Anonymous Anonimowy na to:

ja w Shenadoah tez kiedys widziałam niedzwiedzia- czarnego. I zdjecie nawet zrobilam :)

8/11/2008 5:37 AM  

Prześlij komentarz

<< Powrót / Close