poniedziałek, grudnia 04, 2006

Wstęp do przeprowadzki / Introduction to moving out (or in)

Tak więc byliśmy w ten weekend w naszym składziku techtoorki. Są jakieś zdjęcia, co prawda marne, bo w domu to trzeba by jakiś szeroki kąt, a nie bele gówno kompaktowe, no ale lepszy rydz niż maślak. Może Słoń wrzuci później, bo mnie znów wywiało na prowincję :-). A w przyszłym tygodniu lecę do Nevady, więc może wreszcie śnieg zobaczę.

Przewieźliśmy już trochę rzeczy, głównie szpeja do mojego królestwa (czyt. do garażu :-). W ten weekend postaramy się przewieźć trochę większych rzeczy typu meble, a w przyszłą sobotę instalują nam Internet, więc przewozimy materac i kotwiczymy na dobre.

Wybraliśmy ten dom, bo wydawało nam się, że się wprowadzimy i będziemy mieszkać. Nie ma co ukrywać: na wielkie remonta brak czasu i funduszy. Okazuje się jednak, że roboty będzie tak zwana qpa. Z przewagą qpy. Nic wielkiego, głównie kosmetyka, ale to najbardziej upierdliwe. Więc pewnie na wiosnę ruszymy z malowaniem wnętrza, a litania prac do zrobienia jest długaśna. Ot, zachciało się nam chałupy.

A przy okazji odkryłem, że całkiem niedaleko od naszej nowej letnio-zimowej rezydencji tekturowej (nawet się rymło :-) jest kolejny park narodowy. Uwaga, nadchodzimy!
---
This weekend we went to our new carton warehouse. There are some pics, but rather poor as the interior requires wide angle, not some crappy compact, but hell, better this then nothing. Hopefully Słoń will post them later, as I am out of town again. Next week I am going to Nevada, hoping to see some snow.

We have already transported some stuff, mainly related to my area of interest, that is a garage :-). Next weekend we want to move the furniture, and the weekend after we are going to have the Internet installed, so we will move the mattress and settle down there for good.

We picked this house as we thought we could move in and live without any significant remodeling or restoration. We don't have time and money for that. However, it turned out there will be a lot to do in the house. Nothing really serious, just details, but this is always time consuming. We start in Spring with interior painting, but the list is long. Well, we wanted the house.

And completely by chance I have discovered another national park next to our new all-season residence. We are coming!
A Anonymous Anonimowy na to:

ale macie swietnie z tym parkiem.
moze w nevadzie zagrasz w kasynie, wygrasz i bedziesz mogl zatrudnic robotow do remontu...

12/04/2006 6:04 PM  
A Blogger Wujek Zdzisek z Ameryki na to:

ten park nie jest tak blisko, chociaż znacznie więcej tutaj zieleni.

potencjalną wygraną w kasynie wolałbym przeznaczyć na jakąś podróż niż na remont papierowej chaty....

12/05/2006 12:16 AM  

Prześlij komentarz

<< Powrót / Close