wtorek, października 14, 2008

Kornaś na bani gra jak Satriani :-)

Tiaaa, reminescencje z młodości :-). Kornasia na bani już słyszałem, teraz trzeba posłuchać Satriani'ego. Póki jest okazja i będzie "wiosłował" w okolicy. A tydzień później Yngwie, ten od Malmy :-P . Znaczy październik zapowiada się koncertowo. Pozostaje pytanie czy iść na "zmięte liczko" w styczniu... Niby to klassiker jak Teresa Orlovsky, ale dziadki już stare jak świat i boję się, że przysnę...
A Anonymous Anonimowy na to:

Witam sasiada! Jak juz sasiada odkrylam (Ania z Chicago doniosla), to sasiad zniknal na dlugo. No to sie serdecznie ciesze, z tego nowego wpisu. Koncertowo bedzie, rzeczywiscie. Ciekawe co z tego bedzie grane w lokalnym Birchmere?!
Pozdrawiam. :)

10/22/2008 9:42 AM  
A Blogger Wujek Zdzisek z Ameryki na to:

witamy rodaków z okolicy i zapraszamy do podesłania nam emaila to się zgadamy na jakieś spotkanie. może uda mi się przekonać Stefę, że bliźniaki to nie koniec świata :D .

10/22/2008 1:21 PM  
A Anonymous Anonimowy na to:

Pisze! :) Pozdrawiam zza miedzy! :) Ciekawa jestem z ktorej tylko strony tej miedzy mieszkacie! My jestesmy przy Telegraph Rd/Franconia RD.
Blizniaki to nie koniec swiata! Ale trudniejszy i ciezszy swiat! :) (nie chodzi mi tylko o nabyty ciezar ciala po ciazy :). Radosniejszy tez! No to kiedy sie spotkamy?
kroke01 at yahoo

10/29/2008 11:51 AM  

Prześlij komentarz

<< Powrót / Close