środa, grudnia 22, 2004

I znowu wiosłujemy :-)

Było, minęło - jutro powrót do US. Pewnie nie będzie czasu na pisanie... Te kilka dni upłynęło w takim tempie, że nie było czasu na pisanie, a jest kilka rzeczy do opowiedzenia. Wszystkie blogowe zaległości będę pewnie nadrabiał dopiero w styczniu, bo na razie planujemy Święta pod znakiem Słonia :-).

Udało mi się spotkać z rodzinką i większością znajomych. Na niektórych w całym tym pośpiechu udało mi się prawie wpaść (Kinga, Kinga :-). Z kim się nie zobaczyłem, zobaczę się następnym razem, albo przez kamerkę :-).

Życzę wszystkim Wesołych Świąt, może trochę spokojniejszych i bardziej rodzinnych niż nasze się zapowiadają (wigilijne zwiadzanie Manhattanu, podróż przez kilka stanów i jak dobrze pójdzie - Nowy Rok na Time Square :-). A w nowym roq przygód, przygód, przygód. I trochę spokoju od czasu do czasu :-). Żeby się wszystko po myśli układało. Hej!