piątek, grudnia 17, 2004

Dżej Ef Kej

Siedzę sobie właśnie na słynnym JKF. Odprawiłem bagaż z kwitkiem - mam nadzieję, że pierońska obsługa nic nie rozwali. Całe szczęście, że ta waliza jest plastikowa. Do zapakowania się na pokład została jeszcze godzinka. Siedzę i przyglądam się ludzikom, a szczególnie ilości bagaży jaką można ze sobą zabrać. No i furore robi pani z dwoma pieskami: bokserem i czymś co przypomina wrzeszczącą mikrosarne w qbraczq. Mam nadzieję, że pani nie leci moim samolotem. A koło mnie jakieś rącze dziewcze zaparkowało swojego pekinczyka razem z klatką pełną zabawek :-). Dziewcze jak się dowiedziałem leci do Brazyli, tylko 9 godzin lotu. Brytan zostaje :-). Dopsz, trza coś jeszce zjeść przed odlotem. I zostawić trochę baterii na 8 godzin lotu :-).
A Blogger tomkorn na to:

Komentarz??? Po co komu komentarz...

12/20/2004 7:13 PM  

Prześlij komentarz

<< Powrót / Close