wtorek, czerwca 14, 2005

Nieznośna lepkość bytu / Unbearable stickiness of existence

Dochodzi północ. Wyszliśmy ze Słoniem na spacer. Pomijając robactwo i szopy pracze, które notorycznie się szwendają w naszej okolicy, nie da się długo spacerować. Upał jak diabli. 28C. Do tego wilgoć jak cholera, na poziomie 70%-90%. I zero wiatru. Zauważyłem, że temperatura odczuwalna jest wyższa od mierzonej. Rany, a ma być jeszcze cieplej. Czuje jak kropelki potu wyłażą mi na gębie. Rewelacja, darmowa sauna :-).

---

It is around midnight. We went out for a walk. It is not possible to walk for a long time, even when we forget about all bugs and racoons wandering around. Damn heat. 80F. Plus humidity of 70%-90%. And total lack of any wind. I have noted that feels like temperature is higher then measured. What's worse is that forecast indicates even higher temperature. I can feel sweat pouring out on my face. Lovely, a free sauna :-).