wtorek, października 12, 2004


Cygaro, czyli sterowiec. Podobno duzo takich fruwa nad D.C. zwlaszcza podczas imprez sportowych. Tylko, ze ten byl kompletnie bez reklam. Wg relacji mojego wspolpracownika mialo to byc CIA robiace zdjecia w podczerwieni. Nijak sie na tym nie znam, ale w koncu D.C. to stolica, a cygaro krecilo sie w kolka caly dzien.