niedziela, września 12, 2004


W tym hotelu troche bardziej cywilizowane pralki mieli. Takie w sam raz pasujace do zestawu DVD w salonie. Tylko pilota nigdzie nie moglem znalezc. No i pranie nie chcialo samo przeskoczyc do suszarki i wrocic do pokoju, a potem sie ladnie poukladac :-(...