piątek, września 24, 2004

Podsumowanie kolejnego tygodnia...

Bedzie krotko:

Od poniedzialku zaczela sie przerwa w dostawie mocy obliczeniowej. Krotko mowiac zdechl mi komputer. Zlapalem chyba jakiegos wirka z internetu. Dziwne, bo podobno mamy zainstalowane firewall'e dzialajace w tle. Musza byc fenomenalne :-). W kazdym razie chlopaki 3 dni go naprawiali, glownie ze wzgledu na wielgachna kolekcje zdjec, ktora musieli przewalic przez siec. Dobra wiadomosc jest taka, ze kupuje laptopa, wiec nie powinno byc wiecej takich przypadkow.

Tydzien zajela bankowi decyzja o pozyczce na samochod. Zdarzyli ja w miedzyczasie odrzucic, ale po interwencji firmy w koncu ja uznali. W poniedzialek najprawdopodobniej zakoncze transakcje. Mark (koles od ktorego kupuje) zaoferowal swoja pomoc przy przerejestrowywaniu i przegladzie rejestracyjnym. Ze wzgledu na to, ze samochod jest zarejestrowany w Maryland, a ja mieszkam w Virginii, jest troche wiecej zamieszania niz normalnie.

Zaczalem prace. O mamo! Jak tylko dorwe sie do zdjec postaram sie kilka zamiescic. Choc moze to byc troche pozniej, bo jutro sie wyprowadzam z hotelu, a w mieszkaniu nie mam jeszcze zainstalowanego internetu. W kazdym razie moj glowny klient (wg rozkladu jazdy bede tam CODZIENNIE do konca roku, potem pewnie dalej) to rozglosnia radiowa (radio satelitarne). W budynku w ktorym pracuje jest studio nagraniowe i czasem zlaza sie rozmaite gwiazdy muzyki. Ostanio byl Lenny Kravitz. Moze nastepnym razem jak ktos sie zwali, to uda mi sie machnac jakies fotki :-). Paparazzi :-). No i wystroj wnetrza robi wrazenie: zaadaptowali stara drukarnie w stylu techno-industrialnym. Studia nagraniowe i sale konferencyjne przeszklone w calosci, chociaz nic nie slychac. Na korytarzach wisza klosze - jak sie pod nimi stanie to slychac muze - czad!
Dla zainteresowanych: XM Satellite Radio to holding 4 spolek bodajze. A za ostatni rok badania jest pelna szafka segregatorow. Za 2 przeglady z tego roku kolejna szafka segregatorow. Do tego wielkie pudlo, zwane przeze mnie trumna, segregatorow z papierami odnosnie SOX 404 (pracujemy nad tym obecnie) - zupelna nowosc na rynku amerykanskim!!! Od tego roku audytorzy musza wydac 2 dodatkowe opinie dla spolek notowanych na gieldzie: jedna odnosnie efektywnosci kontroli wewnetrznych samych w sobie, a druga odnosnie oceny efektywnosci kontroli wewnetrzych przez Zarzad spolki. Inaczej mowiac spolka sama sobie robi (zwykle robi to ktos z zewnatrz, w moim przypadku PWC) brudna robote pod tytulem projekt, wdrozenie, zastosowanie i ocena dzialania kontroli wewnetrznych, a potem przekazuje nam wszystkie papiery do oceny. My to weryfikujemy i opinia gotowa. Brzmi pieknie, ale w rzeczywistosci na razie w spolce jest jeden wielki balagan, bo poczatki sa jak w czeskim filmie: nikt nic nie wie. "Ja tu widze niezly burdel (Seksmisja)". Firma podchodzi do sprawy niezwykle profesjonalnie: wdrozylismy nowy zestawik zintegrowanych papierow roboczych, przeszlismy gruntowne przeszkolenie odnosnie wymagan itd. Zreszta szkolenia sa na kazdym kroku: jak nie internetowe, to normalne (dzisiaj bylem w Richmond, VA na jednodniowym warsztacie). Poznalem tez moja druzyne (pierscienia :-): partner, dwoch managerow, dwoch seniorow (tutejsze oznaczenie superwisiora) i reszta miesa armatniego na dochodzonego :-). Czyli w sumie niezly sklad. Dojazd do firmy jest niezly: wskakuje na autostrade i wylatuje w samym centrum D.C. tuz pod budynkiem firmy. Kwadrans do dwudziestu minut. Oznacza to mniej wiecej tyle, ze bede nocowal we wlasnym lozku, a nie w hotelu!!! Jest niewielki problem z parkowaniem, bo na firmowy parking nas nie wpuszczaja, a w okolicy malo miejsca (dostalem juz mandat $30 za parkowanie caly dzien w strefie 2 godzin :-). Ale jak bede odpowiednio wczesnie nie powinno byc problemow.

Mialo byc krotko, to tyle na dzis. Koncze pranie w zestawie Hi-Fi za dolara (od jutra w zwyklej pralce i suszarce za $2.50 + detergent :-). Jak sie dopcham do zdjec to cos wrzuce.