środa, lipca 06, 2005

4 lipca / Fourth of July

Dzień niepodległości. Bodajże największe święto narodowe w Stanach. Okazja do patriotycznych parad, a także rozmaitych koncertów i sztucznych ogni. No i oczywiście do nażarcia się.

Do DC zwala się taka masa ludzi, że wielokrotnie odradzano nam wjeżdżanie do samego DC. Patrząc na to co się działo w Arlington nawet nie chce wiedzieć co się działo w DC :-).

W każdym razie odpuściliśmy sobie całe imprezowania z wyjątkiem sztucznych ogni. Po kilq sesjach na Bulwarach Wiślanych w Krakowie w noc świętojańską mam co porównywać. Chociaż słyszałem, że w tym roq sztuczne ognie nad Wisłą były zdecydowanie najlepsze, chlip, chlip.

Pojechaliśmy nad Potomac od strony Roselyn. Wydawało nam się, że to będzie dobre miejsce. Nie tylko zresztą nam - zwaliła się masa luda: całe rodziny z grillami, przenośnymi qchniami, namiotami, przenośnymi lodówkami wypchanymi piwskiem i sodą. Niektórzy tak jak my - tylko na 20 minut pokazu sztucznych ogni. Że też im się chciało targać cały ten majdan...

Sztuczne ognie zaczęły się po zmroq i trwały 20 minut. W sumie całkiem niezłe - pokazali kilka, których wcześniej nie widziałem. Ale nadal nie wiem, czy nasze nie lepsze :-).

W każdym razie zdjęcia nie oddają widowiska. Moja cierpliwość zaczyna się kończyć, trzeba zacząć się rozglądać za jakąś rozsądną lusrzanką cyfrową i statywem.

---

Independence Day seems to be the most important holiday in U.S. This is an opportunity for patriotic parades, concerts and fireworks. And for eating, of course.

There is a gazillion of people arriving to DC and we were told several times to avoid going there on that day. I am not sure if I want to go there once I saw the crowd in Arlington :-).

We had decided just to see the fireworks. After several shows of fireworks by the Vistula river in Cracow in the shortest night of July I have enough experience to compare them. Although I have heard the fireworks in Cracow were the best this year :-(.

So we commuted to Roselyn to stay by the Potomac river. We thought it was a good place to watch the fireworks. We were not the only ones thinking like that. There were whole families coming and bringing grills, portable stoves, tents, hand fridges full of beer and soda - some of them came only for 20 minutes only just like us. I was surprised they were eager to bring it all...

The fireworks started after dawn and lasted about 20 minutes. They were quite good - I saw few of them I have never seen before. But I am not sure if they were better then those from Cracow :-).

My pictures don't reflect the show. My patience is coming to an end and I should start looking for some decent DSLR and a tripod.