poniedziałek, września 06, 2004


W kolejce do prysznica, czyli do Caves of the Wind. Dostalismy boskie laczki i zolte, lekko przykrotkawe pelerynki. Laczki zrobily prawdziwa furore - w drodze powrotnej zatrzymywalismy sie na kilku przydroznych parkingach i zawsze spotykalismy ludzi w podobnym obuwiu. Ciekawostka: przy wyjsciu z prysznica lezy wielkie pudlo z napisem "Donate powerty" i instrukcja, zeby spiac laczki razem i wrzucic do pudla. Ciekawe gdzie oni to potem wysylaja, bo jak dla mnie to laczki sa jednorazowego uzycia (potem nastepuje samoczynny rozpad).